~CHAPTER 7~
"Musisz sobie zasłużyć na miejsce w hotelu u Reity" i "Jak do cholery zdołałeś ukryć taki głos?!"
Dziękuję wszystkim za komentarze ^^ Znowu xD
Odpowiedzi do komentarzy pod rozdziałem ;)
Polecam do tego Skillet-Comatose.
----------------------------------------
— No, Taaakaaa-chaaan! Zrób to!
Wiedziałem, to było przesądzone. Głupi Uruha.
— Uru... —jęknąłem.
— Nie Uru,tylko masz zaśpiewać. Musisz sobie zasłużyć na miejsce w hotelu u Reity — wyszczerzył się.
— Już sobie zasłużył — wtrącił się Reita. — Sushi robi niebiańskie. Bez obrazy, ale lepsze niż Kai.
— Serio? A jak je robisz? — odezwał się zainteresowany perkusista.
— Teraz nie o sushi! — przerwał Uruha. — Musimy go zmusić do śpiewania!
— Uru, wiesz,że może być tak, że jak Takanori mówi, że nie umie to pewnie nie umie? — spytał Aoi.
— Trudno. Jago chcę usłyszeć.
— Uruha, daj mu spokój.
— Nie-e.Taka-chan! Proszę!
Męczył mnie tak dobrą godzinę.
— Dobra, co chcesz usłyszeć?
Spojrzał na mnie jak debil. Reszta też w jednej chwili spojrzała na mnie.
— Zrobisz to? — spytał Uru.
— Tak, ale tylko raz, żebyś nie jęczał. Pytam co chcesz usłyszeć. Jaką piosenkę?
Patrzyłem mu prosto w oczy. Był zszokowany.
— Etto...etto... no... chłopaki! Pomóżcie mi wymyślić!
Westchnąłem i usiadłem.
— Niech zaśpiewa jakąś angielską. Jego akcent sprawdzimy — wyszczerzył się Kai.
— Jaką? — spytałem.
Miejmy to już za sobą i niech dadzą mi spokój...
— Znasz taki zespół "Skillet"?
— Znam. — Będzie ciekawie.
— Kai! Zwariowałeś! Chcesz mu kazać to śpiewać? — wyrwał się Aoi. — Wiesz przecież, jaki jest wokal w ich piosenkach.
— Wiem. Ale nasz wokalista nie powinien być gorszy. A jeśli nie da rady to powinien przynajmniej spróbować, nie sądzisz?
— Ale, Kai...
— Spoko, zaśpiewam to — wtrąciłem się.
— Takanori, serio? — patrzył na mnie Uruha.
— Tak, serio. Tylko możecie załatwić jakiś podkład — uśmiechnąłem się.
— Nie ma sprawy. Mam instrumental na telefonie — uśmiechnął się Dołeczek. — Zgrywam na kompa i gotowe.
Ale miał przebiegły wyraz twarzy. Uśmiechnąłem się. Czyli tak gramy? Heh.
— Hey,Taka-chan, zgadzasz się, żebyśmy cię nagrali?
— Tak, spoko,nie ma sprawy.
Aoi podał mi mikrofon, a Uru podłączył jakieś kabelki. Kai zajął się podkładem.
— No, to jaką piosenkę chcesz? — spytał.
— Jak masz, to "Comatose" poproszę.
Kai
spojrzał zaskoczony, a potem wrócił do przebiegłej miny. Zaczynałem się
denerwować. Wziąłem kilka głębokich oddechów. A jak mnie wyśmieją? Nie,
spokojnie, nie mogę się denerwować. Wziąłem kilka głębokich oddechów, a
Kai włączył muzykę. Zamknąłem oczy i zacząłem:
— "I hate feeling like this,
I'm so tired to trying to fight this..."
Dałem z siebie wszystko. Trudno, wyśmieją mnie albo nie. Nie będę się przejmował. Najwyżej znowu będę się włóczył.
— "Waking up to you never felt so real..."
Tymi
słowami piosenka się skończyła. Wyciągnąłem ostatnie dźwięki i
otworzyłem oczy. Spojrzałem na chłopaków. Uruha stał z rozdziawionymi
ustami i zszokowanymi oczami, tak samo Aoi. Reita się szczerzył, a Kai
świdrował mnie tym swoim wzrokiem. Jego powaga mnie przerażała.
— Takanori...— odezwał się cicho i powoli.
Patrzyłem na niego niepewnie.
— Jak...?
— Co jak? — spytałem cicho. — Było aż tak źle?
— Daj mi skończyć. Jak... do cholery... zdołałeś... ukryć taki głos!?
Złapał
mnie za ramiona i wyszczerzył się. Odchyliłem się zszokowany do tyłu i
wpatrywałem się w niego. Czyli im się podobało? To w ogóle możliwe?
— Taka-chan! — Uruha mnie przytulił (czyt. próbował udusić) od tyłu. — Wiedziałem! Jesteś świetny!
— Takanori, ty masz wspaniały akcent. Jak ty to zrobiłeś? — spytał Kai.
— Bo... po prostu... ja się urodziłem w Anglii i... no, ten... tak jakoś wyszło... — uśmiechnąłem się zakłopotany.
— W Anglii? — chłopaki zrobili duże oczy, a Kouyou się wyszczerzył.
— Prawda, on nie kłamie — potwierdził.
— Taaa. A ty się cieszysz, bo miałeś zapewnione wakacje co roku — roześmiałem się.
— No, miałem. Przynajmniej dopóki Suzy nie zmarła...
Czemu...? Czemu on zawsze musi powiedzieć coś takiego? Zawsze... Dlaczego musiał powiedzieć, że moja mama zmarła?
— Suzy? Kim jest Suzy? — spytał Aoi.
— To jest jego ma...
— Zamknij się — przerwałem mu.
Byłem zły. Cholernie zły.
— Uhm...Przepraszam, Takanori...
Nie odpowiedziałem.
— Nie mówmy o tym — przerwał Kai. — Dlaczego nie chciałeś śpiewać?
— Właśnie, Takanori, czemu nie chciałeś? — spytał Aoi.
Odburknąłem
coś w stylu "Daj mi spokój" i spojrzałem na Reitę. Uśmiechał się
ciepło. Nie kumam go dalej. Zachowywał się normalnie. Jakby nic nie
wiedział.
— No to, Kai — odezwał się Uru — idziesz go zarejestrować jako wokalistę the GazettE?
— Ke?
Czekajcie! A kto mnie zapytał o zdanie? Powiedziałem, że zrobię to
tylko raz, żeby Uru nie jęczał! Nie było mowy o innych rzeczach.
— Ale, Taka-chan... — znowu ta mina zbitego psa. Nie. Nie dam się.
— Hę? Czemu nie chcesz? — spytał Kai.
— Mam swoje powody — serce zaczęło mi być szybciej.
— Takanori...—
odezwał się Akira. — Czemu nie chcesz? Nawet spróbować? Wiem, że... coś
zdarzyło się kiedyś, ale to nie powód, żeby się teraz wszystkiego bać,
nie sądzisz? Spróbuj nam zaufać —powiedział to takim tonem...
opiekuńczym?
— Ale...Zasadnicze
jest to, że tak naprawdę was nie znam. Jak mógłbym tak wam zaufać w
jednej chwili? Poza tym... Nie sądzę, żebym się nadawał, a nie chcę wam
dawać nadziei, a później was zawieść...Zrozumcie... Myślę, że po krótkim
czasie zaczniecie mieć mnie dość. Jak wszędzie... — ostatnie zdanie
dodałem szeptem tylko do siebie.
Dlaczego
nie chciałem? Nie umiałem im zaufać. Przynajmniej nie na tyle, żeby
angażować się w takie rzeczy. Zaczęliby mnie wypytywać i w krótkim
czasie wyszłaby na jaw moja przeszłość, a na to nie mogłem pozwolić.
— Poza tym... Ja w porównaniu do was jestem gówniarzem...
— Przeszkadza ci to? Przeszkadza ci różnica wieku?
— No... Niby nie...
— Więc co?
— Powiedziałem raz i nie drąż tematu, proszę. Wiem, że nie macie nikogo, ale pomyślcie, ja tu po prostu nie pasuję.
Odwróciłem wzrok. Nie chciałem patrzeć na ich zawiedzione twarze.
— Takanori,
nie pozwól by ten strach z przeszłości cię paraliżował. Może nie umiesz
zapomnieć bo za bardzo boli, ale spróbuj się przełamać. Spróbuj. Napisz
jedną piosenkę i zaśpiewaj ją. Tylko jedną. Jeśli dalej będziesz
twierdził, że nie chcesz albo że się nie nadajesz, to wtedy nikt nie
będzie cię zatrzymywał i prosił o więcej. Ale teraz proszę, zrób to.
Westchnąłem. To będzie ciekawe.
— Dobra, ale tylko jedną...
---------------
Odpowiedzi do komentarzy:
Nya: Dziękuję ^^ Mam nadzieję, że w kolejnych rozdziałach też się zakochasz ^^
Keshito: Dzięęęki ^^ Jesteś jasnowidzem czy wykradasz mi zeszyt, że wiesz, że będzie fajnie? Hahahah xD
Kayla:
Arigatou ^^ A co do tego, że przegapiasz terminy to nie wiem.
Chciałabym Ci pomóc. Jeżeli mi podasz np. swoje GG to mogę Cię
powiadamiać. Zresztą, jeśli ktoś chce to wszystkich mogę tak powiadamiać
^^
Hakkai: Kochanie, powstrzymuj się xD Ale dziękuję ^^
Pln:
Dziękuję Ci bardzo ;D Cieszę się, że wzbudziłam w Tobie takie uczucia
^^ Taki był zamiar. A i powiem wam, że Ruki nie porozwala szklanek bo
kto normalny przynosi szklanki, gdy śpiewa ktoś taki? Chyba tylko
szaleniec xD Haha xD
Michi:
Nie zazdrość. Ty na pewno też umiesz ^^ Spróbuj to się przekonasz ^^
Jeśli coś napiszesz to mogę to tu opublikować, jeśli mi wyślesz^^
Haha. Pierwsza skomentuję :D
OdpowiedzUsuńKocham twój styl pisania. Nwm czy to mówiłam, ale teraz mówię. Widać, że piszesz to z zaangażowaniem, a nie od nie chcenia.
Cieszę się, że wstawiasz rozdziały tak szybko, a nie jeden na miesiąc xD.
Czekam na ciąg dalszy.
Jesteś naprawdę boska. Masz talent do pisania. Czekam na ciąg dalszy. ^ ^
OdpowiedzUsuńI kolejny, świetny rozdział :3 aczkolwiek, czuję pewien niedosyt, mianowicie osobiście stworzyłabym bardziej rozbudowany opis uczuć Rukiego podczas śpiewu, ale i tak jest bardzo dobrze :) to się nam chłopaki zdziwili xD przypuszczam, że Ruki jeszcze nie raz ich zaskoczy, gdyż w tym drobnym ciele drzemie duża potęga :3 pozdrawiam i również oczekuję na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńMówiłam ? Świetny rozdział. I nie wiem czy ty masz tyle weny, czy przepisujesz tekst z zeszyciku ? xD Ale super... i czekam na kolejną część ^ ^
OdpowiedzUsuńHeeyy genialnie dopasowana piosenka!!! Reakcja chłopak była yyy... nie do opisania no... no swietna ;ppp moze naprawde sprobuje cos napisac? ale watpie zeby wyszlo. W kazdym razie ; Dziękuje :*:*:* i oczywiscie czekam na chapter 8 !
OdpowiedzUsuńpewnie już się zakochałam w tym ♥ !
OdpowiedzUsuńKawai!!!
i ja tez się ciesze ze dodajesz tak szybko rozdzialy! :)
Geniusz! Czekałam na ten moment od samego początku i się doczekałam! :)) Fajnie dobrałaś piosenkę i nawet udało mi się wyobrazić jak Ruki ją śpiewa. A tak w ogóle to strasznie jestem ciekawe jaką to piosenkę on napisze. Czekam do następnego i mam nadzieję, że to ostatni raz kiedy przegapiłam notkę :)) Moje GG - 1976301 i z góry dziękuję za info. :*:)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszy ciąg. Miał być dziś : <3
OdpowiedzUsuńRuki w takiej piosence? W sumie umiem to sobie wyobrazić xD. Ciekawy jestem, co będzie następne ;).
OdpowiedzUsuń